Everest
Różnie pisane. Wyprawy na Mount Everest 2012, 2013, 2014
Wyprawa na Everest jest wielorakim wyzwaniem. Zdobycie góry stanowi marzenie każdego wspinacza. W drodze do Korony Himalajów czy Korony Ziemi jest jednym z koniecznych etapów. W Koronie Ziemi wspinaczka na Everest jest wyzwaniem największym, najmniej przewidywalnym, najbardziej niebezpiecznym, najbardziej pociągającym…
Mnie Everest uczył pokory. Na szczyt dotarłem dopiero na trzeciej wyprawie…
Wyprawa na Everest wiosną 2012 r. mimo trudnego, a momentami dramatycznego przebiegu, skończyła się szczęśliwie. Jednak do szczytu zabrakło 1000 metrów… Do Korony pozostały dwie góry, a po zdobyciu w grudniu 2012 r. Masywu Vinsona na Antarktydzie, “tylko” Everest, a właściwie “jedynie” owe ostatnie 1000 metrów Dachu Świata.
Wiosną 2013 r. wróciłem w Himalaje. Do tej wyprawy inny był trening, inaczej przebiegły przygotowania. Tym razem próba zdobycia Dachu Świata nastąpiła od strony nepalskiej, a nie jak w 2012 r. tybetańskiej. Okres aklimatyzacji był dłuższy o dwa tygodnie. W ramach aklimatyzacji weszliśmy na szczyt Lobuche (6.119 m n.p.m.). Jeśli wyprawa z 2012 r. wbrew intencjom stała się wyprawą indywidualną, w 2013 r. wspinałem się w dziesięcioosobowym zespole (amerykańsko-indonezyjsko-polsko-szwedzkim). Był to Everest inaczej pisany… Także jednak i tym razem nie udało się zdobyć Góry. Zabrakło 500 metrów…
Do szczytu Dachu Świata i do zakończenia wyzwania z górami Korony Ziemi pozostawało kilkaset metrów. Wciąż była to niedokończona przygoda. Dlatego wiedziałem, że chcę wrócić w Himalaje. Tak się też stało. Wiosną 2014 r. wyjechałem na trzecią wyprawę. Tym razem góra okazała się łaskawsza. 25 maja wszedłem na szczyt i po 16 latach zakończyłem Koronę.
Mount Everest
Mount Everest (tyb. Czomolungma lub Qomolangma – ” Święta Matka”, nep. Sagarmāthā – “Czoło Nieba”) jest najwyższym szczytem na Ziemi. Wysokość góry stanowi przedmiot dyskusji, a kolejne wyniki badań kwestionują wcześniejsze ustalenia. W 2010 r. Chiny i Nepal uzgodniły podawanie dwóch wysokości: 8.848 m n.p.m. uwzględniając czapę lodową okrywającą szczyt i 8.844 m n.p.m. bez czapy lodowej. Everest znajduje się w Mahalangur, najwyższej części Himalajów Wysokich. Sąsiednimi szczytami są Lhotse (8.516 m n.p.m.), Nuptse (7.855 m n.p.m.) oraz Changtse (7.580 m n.p.m.). Przez Everest przebiega granica chińsko-nepalska.
Mieszkańcom Tybetu i Nepalu Czomolungma znana była przez setki lat. Dla świata zachodniego została odkryta w 1856 r., kiedy Służba Topograficzna Indii Brytyjskich po raz pierwszy na podstawie badań przeprowadzonych w 1849 r. opublikowała wysokość góry, określanej wówczas jako “Szczyt XV”, na 8.840 m n.p.m. W 1865 r. Królewskie Towarzystwo Geograficzne, na wniosek kierującego departamentem Badań Indii Andrew Waugh’a (1810-1878), nazwało szczyt na część jego poprzednika, walijskiego kartografa George’a Everesta (1790-1866).
Próby zdobycia Everestu podejmowane były od początku XX wieku. Pierwszymi wspinaczami, którzy stanęli na szczycie byli 29 maja 1953 r. Szerpa Tenzing Norgay (1914-1986) oraz Nowozelandczyk Edmund Hillary (1919-2008). Pierwszą zdobywczynią Everestu została Junko Tabei z Japonii w maju 1975 r. Pierwszego polskiego wejścia dokonała Wanda Rutkiewicz w 1978 r. Wielkim sukcesem było pierwsze zdobycie Everestu zimą przez Polaków Leszka Cichego i Krzysztofa Wielickiego, w czasie wyprawy kierowanej przez Andrzeja Zawadę w 1980 r.
Istnieje kilkanaście dróg wspinaczkowych na Everst, z których dwie główne wiodą przez grań południowo-wschodnią z Nepalu oraz przez grań północno-wschodnią z Tybetu. Wspinaczka granią południowo-wschodnią jest technicznie łatwiejsza i częściej używana. Drogą tą Tenzing Norgay oraz Edmund Hillary dokonali pierwszego wejścia na Everest w 1953 r.
Zdecydowana większość wypraw organizowana jest przed letnim sezonem monsunowym w kwietniu i maju. Wejścia mają miejsce w maju, zwykle w drugiej połowie miesiąca. Dużo rzadziej organizowane są ekspedycje po sezonie monsunowym we wrześniu i październiku, kiedy pogoda jest mniej stabilna a warunki śniegowe trudniejsze.
NA DACH ŚWIATA. WYPRAWA NA MOUNT EVEREST 2012
Wiadomości o przygotowaniach i przebiegu wyprawy na Everest w 2012 r. vide Everest / Vinson Blog na stronie głównej.
Wykaz relacji medialnych z wyprawy można znaleźć na stronie Media.
Sponsorami Na Dach Świata. Wyprawa na Mount Everest 2012 były firmy konsultingowe Probuild oraz SI-Consulting, a także Wydawnictwo Klett. Patronat medialny sprawowały: TVP Poznań, Radio Merkury oraz Gazeta Wyborcza, a partnerami byli: Klub Wysokogórski w Poznaniu oraz re.PUBLIK. Więcej na ten temat na Partnerzy wypraw na Everest i Vinsona.
Fotografie z wyprawy na Everest w 2012 r.
Kilka innych fotografii z podróży przez Nepal i Tybet w 2012 r.
EVEREST 2013. INACZEJ PISANE
Wiadomości o przygotowaniach i przebiegu wyprawy na Everest w 2013 r. vide Everest / Vinson Blog na stronie głównej.
Wykaz relacji medialnych z wyprawy można znaleźć na stronie Media.
Sponsorami Everest 2013. Inaczej pisane były wrocławska firma SI-Consulting S.A., poznański Wydział Zamiejscowy SWPS, poznańska firma Everest IT Sp. z o.o., krakowska Kancelaria Prawa Gospodarczego i Upadłościowego Karol Tatara i Wspólnicy, a także Greenwhale Analytics. Patronat medialny objęły TVP INFO, TVP Poznań, Radio Merkury, Gazeta Wyborcza oraz Przewodnik Katolicki, a partnerami zostały Klub Wysokogórski w Poznaniu, firma designerska re.Publik, Poznański Klub Podróżnika oraz warszawska firma TS2. Więcej na ten temat na Partnerzy wypraw na Everest i Vinsona.
Fotografie z wyprawy na Everest w 2013 r.
EVEREST 2014. CICHCEM NA GÓRĘ
Kilka słów o tegorocznej wyprawie na Everest. Należą się one tym bardziej, że w tym roku nie prowadziłem na bieżąco bloga na 7szczytow.pl i na FB, nie było w czasie wyprawy informacji w mediach. W pracy wspomniałem, że wyjeżdżam na odpoczynek do „Ciechocinka”. Kraj opuściłem po angielsku… Poza najbliższymi nikt nic nie wiedział. Podobno niektórzy „przeczuwali”…
Wyprawę można podzielić na kilka części: przelot z Polski do Katmandu, a następnie do Lhasy oraz podróż do bazy pod Everestem (1), okres aklimatyzacji w masywie Everestu (2), a wreszcie atak szczytowy (3) oraz powrót do kraju (4).
Tegoroczna wyprawa była moją trzecią wprawą na Everest, a drugą od strony północnej tj. geograficznie i kulturowo od strony Tybetu, politycznie od strony Chin. W związku z napięciami politycznymi w Tybecie i możliwością wjazdu na teren Chin dopiero od 10 kwietnia okres aklimatyzacji jest krótszy o około tydzień-dwa tygodnie w porównaniu z ekspedycjami organizowanymi od strony południowej. Poprzednia wyprawa od strony północnej w 2012 r. miała charakter indywidualny, w tym roku wspinałem się w dziesięcioosobowym zespole (dwóch Szwajcarów, jeden Niemiec, trzech Francuzów, dwóch Austriaków, jeden Norweg, jeden Polak, w tym dziewięciu mężczyzn, jedna kobieta – Francuska Sophie). Wsparcie logistyczno-organizacyjne zapewniała jedna z agencji szwajcarskich, w tym grupa Szerpów i Tybetańczyków. Wyprawa miała charakter partnerski.
(1) Z Poznania do Katmandu wyruszyłem 7 kwietnia. Leciałem przez Warszawę i Dohę liniami Qatar Airways. Podróż trwała niemal dobę. Do Katmandu dotarłem w południe 8 kwietnia. Tam spotkałem się z innymi uczestnikami ekspedycji. Ciekawym doświadczeniem tegorocznej wyprawy była podróż z Katmandu do bazy pod Everestem. Podczas gdy transport sprzętu odbywał się drogą lądową, my lecieliśmy najpierw samolotem z Katmandu do Lhasy, a następnie wynajętym busem jechaliśmy przez południowy Tybet do bazy pod Everestem. Podróż trwała pięć dni, w trakcie których pierwsze dwie noce spędziliśmy w Lhasie, jedną w Gyangtse, jedną w Shigatse oraz ostatnią w Tingri. Celem rozciągniętej na kilka dni podróży była aklimatyzacja na wysokości od 3.400 do 5000 metrów. Jednocześnie była to okazja do zobaczenia części Tybetu. W Lhasie zwiedzaliśmy Potalę – słynny pałac Dalaj Lamów, a w Gyangtse – jedną z nielicznych twierdz tybetańskich, które nie zostały zburzone w trakcie rewolucji kulturalnej przez Chińczyków. Ciekawe były nie tylko pamiątki przeszłości, ale i dzisiejszy buddyjsko-kapitalistyczno-komunistyczny tybetański i chiński Tybet…
(2) 15 kwietnia w południe czasu nepalskiego dotarliśmy do bazy pod Everestem (5.150 m, BC – Base Camp). Rozpoczął się trzytygodniowy okres aklimatyzacji oraz przygotowań do ataku szczytowego. W moim przypadku został on przerwany tygodniową chorobą (i z konieczności opuszczeniem bazy pod Everestem i zjechaniem do miejscowości Zhangmu 2600 m). Psychicznie był to dla mnie pewnie najtrudniejszy etap wyprawy. Dalszą część aklimatyzacji kontynuowałem tylko z jednym z kolegów – Knutem z Norwegii, który znalazł się w podobnej sytuacji. Po wyzdrowieniu dotarliśmy do wysuniętej bazy głównej (6.400 m, ABC – Advanced Base Camp). Dwa lata wcześniej w kwietniu i na początku maja było zimno, wietrznie, śnieżnie, w tym roku pogoda była bardzo dobra. Spędziliśmy dwie noce w obozie I na Przełęczy Północnej (7070 m), a także – co było ostatnim punktem aklimatyzacji – dotarliśmy do wysokości ok. 7300 m. Następnie powróciliśmy do ABC, a stamtąd do BC.
(3) W BC oczekiwaliśmy niemal dwa tygodnie na okno pogodowe. Prognozy nie były pomyślne. Tak złej pogody nie było na Evereście od wielu lat. W okolicach szczytu wiatr hulał z prędkością 200 km/h i więcej. Niektóre prognozy wskazywały, że w tym roku może nie być w ogóle okna pogodowego i szansy na wejście na szczyt. Według innych prognoz krótka poprawa pogody przewidywana była dopiero na koniec maja. Krótka, ponieważ na początku czerwca w tej części Azji rozpoczyna się okres monsunu i znacznych opadów śniegu, co oznacza zakończenie sezonu wspinaczkowego. 19 maja wyruszyliśmy z BC do ABC. Atak szczytowy rozpoczęliśmy 22 maja wchodząc na Przełęcz Północną. 23 maja dotarliśmy do obozu II (7.800 m), a 24 maja do obozu III (8.300 m). Pogoda nie była najlepsza. 24 maja ok. 22.30 rozpoczęliśmy wspinaczkę na szczyt. Tego dnia wspinałem się w dwuosobowym zespole z Ringi Szerpą. Przez pierwsze kilka godzin silnie wiało. Było mało śniegu, co utrudniało i wydłużyło wspinaczkę. Na grań dotarliśmy 25 maja ok. 3.00 nad ranem. Dopiero, gdy wzeszło słońce ok. 4.30 osłabł wiatr. W drodze granią na szczyt przeszliśmy pierwszy, drugi i trzeci skalny próg oraz dwa eksponowane trawersy. Ok. 7.30 po dziewięciu godzinach wspinaczki dotarliśmy na szczyt Everestu. Po 16 latach zakończyłem Koronę Ziemi. Raz w życiu taki widok, raz w życiu takie uczucie. Na szczycie na kolana i pierwsza zwrotka „Te Deum”. Potem kilka pamiątkowych fotek z Ringim oraz flagami. Kwadrans później na szczycie pojawił się Rysiu Pawłowski. Zejście trwało 13 godzin. Schodziłem głównie samemu. I ze względu na zmęczenie, i na trudności techniczne na grani zejście było dla mnie trudniejsze od wejścia. Do ABC dotarłem ok. 20.30 po 22 godzinach wspinaczki. W czasie zejścia zaczął padać śnieg. Nie wiedzieliśmy wtedy jeszcze, że ponad tydzień wcześniej niż zazwyczaj rozpoczął się monsun. W czasie kolejnych godzin spadł ponad metr śniegu. Okno pogodowe, które wykorzystaliśmy, było pierwszym i ostatnim w sezonie.
(4) 29 maja wróciliśmy do Katmandu, a stamtąd 1 czerwca do Polski.
Wykaz relacji medialnych z wyprawy można znaleźć na stronie Media.
Fotografie z wyprawy na Everest w 2014 r.
*Fotografie: tło strony oraz w pokazie slajdów na stronie głównej: “Mount Everest”, fot. dzain, “Everest”, fot. Galyna Andrushko, “Rongbuk monastery at the foot of mt. everest”, fot. mamahoohooba, uzyskane via Fotolia; na stronie Everest, w pokazie slajdów “North Face of Mt. Everest”, 10 VIII 2006, fot. Luca Galuzzi, ryciny “Map of Himalaya, showing Nepal and Bhutan, and Mount Everest location” wikipedysty Sémhura oraz “Everest climbing routes”, 26 II 2007, NASA, ze zmianami wikipedysty Ozhikera, uzyskane via Wikimedia Commons; dwie fotografie w galerii Fernando Lattore.
Opracowanie: Bartłomiej Wróblewski
Opublikowano: 7 III 2012 r.
Ostatnie zmiany: 10 VI 2014 r.
Propozycja cytowania: Bartłomiej Wróblewski, Różnie pisane. Wyprawy na Mount Everest 2012, 2013, 2014, (na:) www.7szczytow.pl, stan 10 VI 2014 r.